Trzywarstwowa maseczka chirurgiczna wykonana z włókniny meltblown, wiązana na troki, chroniąca drogi oddechowe. CHARAKTERYSTYKA. Wykonane włókniny trójwarstwowej typu melt-blown, która w odpowiedni sposób chroni drogi oddechowe przed wirusami, bakteriami, dymem i smogiem; Produkt medyczny, klasa I, typ II; Posiada certyfikat CE; BFE 98% 207 przypadków zarażenia grypą, podczas gdy w grupie używającej zwykłych maseczek chirurgicznych takich przypadków było 193. Ponadto w grupie używającej masek z filtrem N95 odnotowano 2734 przypadki zarażenia innymi chorobami układu oddechowego, a w grupie korzystającej ze zwykłych maseczek chirurgicznych przypadków takich było 3039. Co zrobić, jak widzę, że z komina mieszkańca mojej miejscowości wylatuje intensywny dym? 26. Czy palenie węgla lub drewna od góry rzeczywiście nie generuje smogu? 27. Co mam zrobić, aby nie oddychać smogiem? 28. Czy maseczka na twarz chroni przed smogiem? 29. Czy pozostanie w domu chroni przed smogiem? Chociaż noszenie maseczki nie zapobiega całkowicie infekcji, może ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa, poprzez blokowanie wnikania aerozoli zawierających COVID-19 do dróg oddechowych. Jednocześnie nawyki użytkowników dotyczące stosowania masek mogą mieć duży wpływ na ich skuteczność – jeśli maseczki są nieświadomie Potencjalna ochrona przed smogiem elektromagnetycznym (potencjalna, bo wciąż nie mamy dowodów na jego szkodliwość) zakłada przestrzeganie kilku kroków, które możemy podjąć, by zapewnić sobie 100% bezpieczeństwa. Zarówno w domu, jak i w miejscu pracy: Wybieraj sprzęt z certyfikatem. Potwierdzeniem zgodności z nomami europejskimi Zielona herbata i inne przeciwutleniacze na skutki smogu. Żywność zawierająca dużo antyoksydantów nie zabezpieczy nas przed smogiem, ale pomoże organizmowi uporać się z jego skutkami. Zielona herbata zawiera wysokie stężenie przeciwutleniaczy, które reagują z wolnymi rodnikami i toksynami, które przedostały się z powietrza do 5Ikai. fot. Fotolia Wybór maseczki antysmogowej nie jest tak oczywisty, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać. Aby kupić dobrą, która faktycznie ochroni nas przed zanieczyszczeniami, trzeba zwrócić uwagę na kilka ważnych aspektów – przede wszystkim na filtry, które są w nią wbudowane. Zanieczyszczenie powietrza w Polsce - czym oddychamy? Filtr filtrowi nierówny Na początku rozwiejmy wątpliwości: tak, maseczka antysmogowa może ochronić nas przed szkodliwymi pyłami zawieszonymi w powietrzu. Pyły te szczególnie zagrażają nam w dużych miastach, gdzie jesteśmy narażeni na zanieczyszczenia przemysłowe. Pył jest złożoną mieszanką wielu materiałów, głównie pochodzących z ruchu ulicznego, systemów ogrzewania i zanieczyszczeń przemysłowych o negatywnym wpływie na układ oddechowy i krążenia. Dobrym środkiem zapobiegającym absorbcji zanieczyszczeń naszych płucach jest stosowanie masek antysmogowych, szczególnie przez rowerzystów czy biegaczy, ponieważ w stanie spoczynku wdychamy około 3 litrów powietrza, a podczas jazdy rowerowej czy biegu – aż około 10 razy więcej. Maski są skuteczne, jeśli są dobrze założone i mają właściwy skład warstwy filtrującej powietrze. Aby maska działała poprawnie, musi dobrze uszczelniać usta i nos– powiedziała nam dr n. med. Marzena Gajewska, internista z przychodni Enel Med. Jeśli zdecydujemy się na zakup maseczki chroniącej przed smogiem, weźmy pod uwagę, że nie pomogą nam w tej sytuacji zwykłe maseczki kupowane w marketach budowlanych czy chirurgiczne. Dobra maseczka powinna posiadać (najlepiej wymienne) filtry. Powinny się na niej znajdować oznaczenia, dzięki którym możemy dowiedzieć się, przed jakimi zanieczyszczeniami chroni. Jak je odczytywać? PM oznacza wymiary pyłów, np. PM10 to pyły o rozmiarze 10 mikrometrów. Wbrew powszechnej opinii to wcale nie duże pyły, lecz te najmniejsze są dla nas najbardziej niebezpieczne – ze względu na ich drobne rozmiary nasz organizm nie jest bowiem w stanie samodzielnie ich filtrować, co powoduje, że rakotwórcze substancje przenikają do środka. Wnioski? Szukajmy maseczek, które zabezpieczą nas przed drobinami, np. oznaczone symbolem Co jeszcze powinna mieć dobra maseczka? Na pewno filtry HEPA. Dobrze też, jeśli jest wyposażona w warstwę węgla aktywnego, który oczyszcza wdychane powietrze z tego, z czym nie radzą sobie filtry HEPA (chodzi o takie zanieczyszczenia gazowe jak tlenek azotu i dwutlenek siarki). Jeżeli chodzi o rodzaj filtru, to mamy filtry z gęsto splecionych włókien zatrzymujące pyłki roślin i spaliny oraz filtry z aktywnego węgla drzewnego absorbujące gazy i pary. Stosowanie masek jest szczególnie zalecane w miastach o dużym zanieczyszczeniu toksycznymi pyłami– podsumowuje dr n. med. Marzena Gajewska, internista z przychodni Enel Med. Ile kosztuje maseczka antysmogowa? Jeśli kupimy maseczkę z wymiennymi filtrami, a jest to bardziej opłacalne, powinniśmy je wymieniać tak często, jak zaleca to producent (czasem co kilkadziesiąt, a czasem – kilkaset godzin). Takie maseczki, w odróżnieniu od tych jednorazowych, posłużą nam dłużej niż na jeden sezon. Ich koszt to zwykle 100-200 zł, a sprzedawane są w kilku rozmiarach i kształtach. Różnią się też zapięciami, które mogą znajdować się z tyłu głowy lub za uszami. Maseczki są zalecane przede wszystkim osobom, które spędzają dużo czasu na świeżym powietrzu, szczególnie w dużych miastach. Jeśli więc pracujemy na dworze lub uprawiamy sporty poza domem czy siłownią (biegamy, jeździmy na rowerze), taki sprzęt to nie fanaberia, ale coraz częściej po prostu konieczność. Kraków, Pszczyna, Żywiec, Rybnik... Gdzie jeszcze czas zacząć chodzić w maseczkach? W dniach smogowych specjaliści zalecają, by pozostać w domach i ograniczyć aktywności na zewnątrz. O czystym powietrzu możemy pomarzyć. Kiedy stacje Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wskazują znaczne przekroczenia niebezpiecznego dla zdrowia pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5, najbardziej zagrożeni są astmatycy, osoby starsze, przewlekle chore, kobiety w ciąży i dzieci. Czy przed zanieczyszczeniem można się uchronić? Zobacz co proponują eksperci i producenci. Naszymi największymi współczesnymi zagrożeniami są pyły zawieszone PM10 i PM 2,5. Ich ziarenka mają średnicę kolejno 10 mikrometrów i 2,5 mikrometrów, są tak małe, że nie dość, że praktycznie niewidzialne to są też niewyczuwalne. Ze względu na swoje małe rozmiary, z łatwością mogą przedostawać się do płuc, powodując zatrucie, zapalenia górnych dróg oddechowych, pylicę, nowotwory płuc, choroby alergiczne i astmę. Jak się przed tym uchronić? W co trzeba się zaopatrzyć? Kliknij w galerię i sprawdź! Smog: Jak się można uchronić przed szkodliwym smogiem? Masec... Maseczki antysmogoweOd kilku lat już na stałe w sprzedaży są maseczki antysmogowe. Chętnie zakupują je zwłaszcza ci, którzy trenują na dworze, jeżdżą na rowerze, biegają. Mróz nie jest im straszny, natomiast smog – już tak. Maseczki antysmogowe można kupić w większości sklepów sportowych, ale są także dostępne w niektórych aptekach, czy nawet... marketach. Maseczki mają tyleż samo zwolenników, co przeciwników. Czytaj: Smog w Poznaniu: Maseczka obroni, ale nie pokona niewidzialnego zabójcy- Osobiście odradzam korzystanie z maseczek w celu ochrony przed smogiem. Podczas biegu może dojść do niedotlenienia. Flirt blokuje wpływ powietrza i po krótkiej aktywności człowiek zaczyna się dusić – mówi Ryszard Chmielina z Ostrowskiego Alarmu Antysmogowego. - Maseczkami warto sygnalizować problem smogu w naszej okolicy – kolei inni są zdania, że chociaż maska nie pokona całkowicie smogu, nie zaszkodzi. - Maski warto zakładać podczas spacerów w aglomeracjach, gdzie istnieje duże zanieczyszczenie powietrza, jazdy na rowerze wzdłuż ciągów komunikacyjnych, joggingu. Przydadzą się także w okresach zachorowań na grypę (w komunikacji miejskiej – informuje Krakowski Alarm Antysmogowy. Zaznacza przy tym, że trzeba o nią dbać, wymieniać filtry regularnie, prać, i że... mogą przy niej wystąpić trudności z maski waha się od kilku złotych, nawet do kilkuset. Ich wybór jest ogromny. Oczyszczacze powietrzaSmog wpada też do domów. Przy się przed nimi uchronić niektórzy zakupują oczyszczacze powietrza. Wyłapuje on pyły i inne zanieczyszczenia znajdujące się w powietrzu w domu i zatrzymuje na specjalnie projektowanych systemach filtrów. O ich jakości świadczy cena. Im droższe - tym lepsze. – Mam oczyszczacz i go sobie chwalę. Zakupiłem go za ok. 400 zł. Ma funkcje przypominania o wymianie filtrów – mówi R. z kluczowych kryteriów w wyborze oczyszczacza powietrza są wspomniane filtry, które stosuje się w poszczególnych modelach. To od nich zależy, jakiego typu zanieczyszczeń oczyszczacz będzie w stanie skutecznie się pozbyć. Filtry powinny być wymieniane systematycznie. Zobacz też: Żółty, gęsty dym nie daje żyć mieszkańcom Junikowa. Skarżą się, że nie mogą oddychaćKoszty takich urządzeń mogą sięgać nawet kilku tysięcy złotych. I jak zauważają eksperci: cena zakupu w tym przypadku ma przełożenie na jakość działania. Co ważne, jeden oczyszczacz powietrza nie oczyści całego domu, tylko jedno pomieszczenie. Ustawiajmy go więc tam, gdzie aktualnie przebywamy. Rośliny antysmogoweSklepy i kwiaciarnie od niedawna mają w swojej ofercie tzw. "rośliny antysmogowe". Warto jednak podkreślić, że coś takiego nie istnieje. Aczkolwiek są rośliny, jak skrzydłokwiat, bluszcz pospolity, sansewieria, które lepiej filtrują powietrze, jednak nie są w stanie nam go zupełnie oczyścić. - Rośliny przede wszystkim pochłaniają dwutlenek węgla. Jednak generujemy taką ilość pyłu i zanieczyszczeń, że rośliny nie są w stanie wszystkiego przefiltrować - zwraca uwagę Ryszard Chmielina. Tabletki, kremy antysmogoweChińczycy, którzy od lat nim wyjdą z domów monitorują stan powietrza mają najwięcej sposobów na walkę ze smogiem. Piją zieloną herbatę, w plecakach noszą rośliny, stosują kremy i tabletki antysmogowe. Otwierają nawet bary tlenowe. Smog w Poznaniu: Czy jakość powietrza można sprawdzić samemu? Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Napisano 2 lutego 2017 r. o 16:55 Maseczki przeciwko smogiem są inne niż chirurgiczne i posiadają filtr Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 17:25 I zawsze coś tam zatrzymają.... Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 17:55 lekarz nie zoreintowany co do maseczek. jak maseczka to tylko chirurgiczna ;) przy okazji podaje linka do pylomierza na osiedlu botanik w lulinie ***s:// jOOj Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 18:14 Kazde nawet dziecko wie że jest smok i bestyja krwiożercza ale nikt nigdy go nie widział... tak jest też ze smogiem... Wiadomo, zimno, ludzie palą to i zanieczyszczenie większe ale łapanie maksymalnych chwilowych odczytów i straszenie ludzi ma swój cel... a mianowicie nakupili gazu jak mokrego zboża i teraz ze smogiem "walkę" czas zacząć... A palenie śmiećmi i np szmatami jest zabronione i powinno być karane bezwzglednie ale dlaczego nikt tym się nie zajmuje...? patrz początek wypowiedzi.. Niektórzy kierują złość w stronę "Putina" ale to "nasi" "rządzący" najpierw podpisali wieloletnie kontrakty na gaz z gazpromem a później im na złość z Katarem no i magazyny pełne a ludzie nieufni i po nauczce z olejem opałowym i akcyzą nie skorzy do prZejścia na gaz... ale nie martwcie się zawsze możan gaz oddać "rewersem" ukrainie jak w tamtym roku... z "opóźnionym terminem płatności"... czy to teroria spiskiu...? jak zwał tak zwał... jOOj Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 18:17 jOOj napisał: Kazde nawet dziecko wie że jest smok i bestyja krwiożercza ale nikt nigdy go nie widział... tak jest też ze smogiem... Wiadomo, zimno, ludzie palą to i zanieczyszczenie większe ale łapanie maksymalnych chwilowych odczytów i straszenie ludzi ma swój cel... a mianowicie nakupili gazu jak mokrego zboża i teraz ze smogiem "walkę" czas zacząć... A palenie śmiećmi i np szmatami jest zabronione i powinno być karane bezwzglednie ale dlaczego nikt tym się nie zajmuje...? patrz początek wypowiedzi.. Niektórzy kierują złość w stronę "Putina" ale to "nasi" "rządzący" najpierw podpisali wieloletnie kontrakty na gaz z gazpromem a później im na złość z Katarem no i magazyny pełne a ludzie nieufni i po nauczce z olejem opałowym i akcyzą nie skorzy do prZejścia na gaz... ale nie martwcie się zawsze możan gaz oddać "rewersem" ukrainie jak w tamtym roku... z "opóźnionym terminem płatności"... czy to teroria spiskiu...? jak zwał tak zwał... a propo maseczek, to stary sprawdzony sposób propagandowy szybkiego odchodzenia od sedna problemu zanim ktoś go zanalizuje i wyciągnie prawdziwe wnioski... rozmawiamy juz o czym innym... Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 18:52 Czy w Lublinie nie ma kompetentnych osób, że w każdym artykule pojawiają się wypowiedzi niekompetentnych "ekspertów"? Strach do lekarza chodzić skoro wiceprezes związku to nieuk. Maseczki chirurgiczne nie chronią przed smogiem, bo nie są do tego stworzone. Maseczki antysmogowe chronią przed smogiem. Zawierają filtry. Pan wiceprezes mówi o maseczkach chirurgicznych za 50gr, ale o maseczkach z filtrami za 200zł nie ma pojęcia. Dużo pracowników przemysłowych korzysta w pracy z maseczek i uwaga wiceprezesie, nie są to maseczki chirurgiczne. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 18:55 Niech Krzysztof przestanie mordować drzewa. Popierać czopowanie klinów przez deweloperów. Powoła straż z prawdziwego zdarzenia z miernikami. Koordynacje. a pogadamy Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 19:10 Warszawa ma 300 stacji pomiarowych stanu powietrza a u nas w Lublinie jest jedną. Wniosek, lubelskie pomiary są zafałszowane bo jak można porównać Kunickiego, Łęczyńską z Czechowska? normalny Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 19:33 Nie będę nosił żadnych maseczek!!! Nie zamierzam wyglądać jak dziwadło i oberwać w..dol na ulicy. Tu jest Lublin a nie Warszawa... Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 20:16 Pan prezes robi biznes na chorobach. Szkoda, że w tm wszystkim zapomniał, co mówił Hipokrates... Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 20:25 ZAMIAST Z LEKARZEM TRZEBA BYŁO ROZMAWIAĆ Z CHEMIKIEM - NIKT JESZCZE NIE ZBADAŁ W JAKIM STOPNIU LUBELSKI SMOG JEST SZKODLIWY DLA ZDROWIA, JAKIE POWINNY BYĆ MASECZKI ANTYSMOGOWE. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 20:40 panie z artykułu, głupiś pan niemiłosiernie. wystarczy maseczkę przykleić taśmą do rury odkurzacza włączyć go i zostawić na 10 min na balkonie. to co zostanie na masce może przemówi do pańskiego rozumu. nie twierdzę, że to ratuje życie, ale będzie widać ile syfu na niej zostanie i ile dostaje się tego do płuc. niech sobie pan przeliczy +/- ile powietrza potrzebuje przeciętny człowiek na dobę i odpowiednio taką ilość zasysanego powietrza przez maskę niech wciągnie odkurzacz . efekt na pewno pana za***y. hrabiaski Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 21:35 kilku pojebańcow już widziaałem w tych maskach!czyste wariactwo!smog!znam ludzi którzy pracowali po klanaście lat na odlewni żeliwa szarego,kurz,dym,i smród!pracowali fizycznie,bez masek(maska utrudnia oddychanie,a poza tym człowiek się poci i to też przeszkadza ),i co?a no nic!dożyli emerytury,i kilku żyje do tej pory!to samo z lakiernikami,ale kilku cymbałów robi rejwach!ciekaw jestem czy do kibla chodzą też w maskach,chociaż baranie gowno podobno nie śmierdzi,ale kto czasu byłem w krakowie w wojsku,potem pracowałem w nowej hucie,jak był spust surówki to móżna było w nocy czytać!a na łąkach nad wisłą z trawy kurzyło się jak na wiejskim gościńcu w odpust!i nie bylo smogu!owszem biegalem w masce,ale na taktyce,po tej właśnie łące!i co?!ano żyję prawie 70 lat! popieprzyło się w pustych łbach!do roboty pojebańców!od razu przestaną się interesoać smogiem! Pom Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 22:24 hrabiaski napisał: kilku pojebańcow już widziaałem w tych maskach!czyste wariactwo!smog!znam ludzi którzy pracowali po klanaście lat na odlewni żeliwa szarego,kurz,dym,i smród!pracowali fizycznie,bez masek(maska utrudnia oddychanie,a poza tym człowiek się poci i to też przeszkadza ),i co?a no nic!dożyli emerytury,i kilku żyje do tej pory!to samo z lakiernikami,ale kilku cymbałów robi rejwach!ciekaw jestem czy do kibla chodzą też w maskach,chociaż baranie gowno podobno nie śmierdzi,ale kto czasu byłem w krakowie w wojsku,potem pracowałem w nowej hucie,jak był spust surówki to móżna było w nocy czytać!a na łąkach nad wisłą z trawy kurzyło się jak na wiejskim gościńcu w odpust!i nie bylo smogu!owszem biegalem w masce,ale na taktyce,po tej właśnie łące!i co?!ano żyję prawie 70 lat! popieprzyło się w pustych łbach!do roboty pojebańców!od razu przestaną się interesoać smogiem! hrabiaski napisał: Kolego, jak byś miał problemy ze złapaniem oddechu w czasie smogu to też być chodził w maseczce. Przyjmij do wiadomości, że ludzie mogą być mniej lub bardziej wrażliwy na zanieczyszczenia. I rzadko jest to fanaberia. Tomasz Zieliński Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 22:41 Użytkownik niezarejestrowany napisał: Czy w Lublinie nie ma kompetentnych osób, że w każdym artykule pojawiają się wypowiedzi niekompetentnych "ekspertów"? Strach do lekarza chodzić skoro wiceprezes związku to nieuk. Maseczki chirurgiczne nie chronią przed smogiem, bo nie są do tego stworzone. Maseczki antysmogowe chronią przed smogiem. Zawierają filtry. Pan wiceprezes mówi o maseczkach chirurgicznych za 50gr, ale o maseczkach z filtrami za 200zł nie ma pojęcia. Dużo pracowników przemysłowych korzysta w pracy z maseczek i uwaga wiceprezesie, nie są to maseczki chirurgiczne. Ile osób sobie może pozwolić na stałe używanie w codziennym życiu maseczek po 200 zł? Stosowanie takich szczelnych masek też nie zabezpiecza w pełni przed małymi cząsteczkami obecnymi w smogu, redukuje ich liczbę wdychaną a to nie to samo co zabezpieczenie. Oczywiście można je stosować, tylko pamiętajmy, że jak już tak chcemy się chronić to trzeba po zdjęciu je odpowiednio przechowywać i utylizować. Nie wiem dlaczego mnie wyzywa Pan/Pani od nieuków ale proszę zwrócić uwagę, że w tekście jest właśnie o tym, że stosowanie tych maseczek chirurgicznych jest bez sensu bo nie po to powstały. A co do skuteczności w ochronie przed skutkami smogu maseczek droższych to w medycynie aby coś uznać za skuteczne trzeba przeprowadzić badania, w tym przypadku czy aby na pewno stosowanie maski w życiu codziennym jest bezpieczne i skuteczne długofalowo. Jeżeli ktoś chce zainwestować to trzeba sprawdzać dokładnie instrukcję maseczki aby nie doprowadzić do sytuacji kiedy będziemy poddawać się narażeniu na pyły w maseczce, która w naszym przekonaniu nas przed nimi chroni, a w rzeczywistości wydaliśmy tylko pieniądze. Tomasz Zieliński Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 23:02 Użytkownik niezarejestrowany napisał: panie z artykułu, głupiś pan niemiłosiernie. wystarczy maseczkę przykleić taśmą do rury odkurzacza włączyć go i zostawić na 10 min na balkonie. to co zostanie na masce może przemówi do pańskiego rozumu. nie twierdzę, że to ratuje życie, ale będzie widać ile syfu na niej zostanie i ile dostaje się tego do płuc. niech sobie pan przeliczy +/- ile powietrza potrzebuje przeciętny człowiek na dobę i odpowiednio taką ilość zasysanego powietrza przez maskę niech wciągnie odkurzacz . efekt na pewno pana za***y. W życiu jesteśmy stale narażeni na zanieczyszczenia, przed nimi chroni nas nasz nos, który spełnia rolę pierwszego naturalnego filtra. Do większości zanieczyszczeń, a zwłaszcza zwykłego kurzu jest to wystarczające. Ten test jaki proponujesz drogi Gościu z odkurzaczem proponuję zrobić również wtedy kiedy nie ma alertu ze smogiem a okaże się, że musisz chodzić w masce z filtrami wysokiej skuteczności przez całe swoje życie, bo kurz będzie zawsze. Proponuję też ten test z odkurzaczem zrobić w domu i wtedy też wyjdzie zanieczyszczenie powietrza - więc w domu też trzeba w masce. Obrażanie mnie nie zmieni tego faktu, że kurz nam zawsze towarzyszy a szkodliwe są te cząstki, których zwykle nie widać. Te widoczne są na tyle duże, że nasz nos sobie z nimi doskonale radzi. Pod warunkiem odpowiedniej higieny. Tomasz Zieliński Użytkownik niezarejestrowany Napisano 2 lutego 2017 r. o 23:11 Użytkownik niezarejestrowany napisał: Pan prezes robi biznes na chorobach. Szkoda, że w tm wszystkim zapomniał, co mówił Hipokrates... A tak z ciekawości, to co Hipokrates mówił o smogu? Bo jeśli chodzi o robienie biznesu na chorobach to zwracam uwagę, że jestem lekarzem rodzinnym. A nasza część systemu ochrony zdrowia jest opłacana ryczałtem zależnym od ilości osób, które zadeklarowały, że się chcą leczyć u każdego z nas, więc jak ludzie chorują to mamy gorzej. Dlatego co zawsze podkreślam jesteśmy tymi, którym najbardziej zależy na zdrowiu naszych Pacjentów. Dlatego namawiam do rzucenia palenia bo to jest rzeczywisty zabójca. Oczywiście dbać też musimy o jakość powietrza i to zarówno politycy, jak i przemysł, ale i każdy sam w zakresie jakim jest odpowiedzialny za zanieczyszczanie. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 3 lutego 2017 r. o 09:43 W nocy w Lublinie było znów 229 mikrogramów na m3 szkodliwego pyłu PM 2,5 a teraz też ponad 180 a więc nadal jesteśmy w szkodliwym smogu Jagoda Użytkownik niezarejestrowany Napisano 3 lutego 2017 r. o 09:48 hrabiaski napisał: kilku pojebańcow już widziaałem w tych maskach!czyste wariactwo!smog!znam ludzi którzy pracowali po klanaście lat na odlewni żeliwa szarego,kurz,dym,i smród!pracowali fizycznie,bez masek(maska utrudnia oddychanie,a poza tym człowiek się poci i to też przeszkadza ),i co?a no nic!dożyli emerytury,i kilku żyje do tej pory!to samo z lakiernikami,ale kilku cymbałów robi rejwach!ciekaw jestem czy do kibla chodzą też w maskach,chociaż baranie gowno podobno nie śmierdzi,ale kto czasu byłem w krakowie w wojsku,potem pracowałem w nowej hucie,jak był spust surówki to móżna było w nocy czytać!a na łąkach nad wisłą z trawy kurzyło się jak na wiejskim gościńcu w odpust!i nie bylo smogu!owszem biegalem w masce,ale na taktyce,po tej właśnie łące!i co?!ano żyję prawie 70 lat! popieprzyło się w pustych łbach!do roboty pojebańców!od razu przestaną się interesoać smogiem! W głowie się nie mieści że mogą być takie komentarze! Użytkownik niezarejestrowany Napisano 3 lutego 2017 r. o 11:50 Wypowiedź tego Pana nie jest zgodna z prawdą. To do czego się odnosi to pył PM10! On jedynie powoduje kaszel (jako reakcję obronną) i osadza się najwyżej w płucach. Natomiast pył to już zupełnie inny problem! Ten WNIKA DO KRWI! Proszę poczytać na stronach Światowej Orgsnizacji Zdrowia! Bierzecie lekarza z łapanki, nie znającego tematu i problem znika? Jesteście nieodpowiedzialni Dzienniku Wschodni. A może wykonujecie jakiś prikaz by uspokoic społeczeństwo i wmawiać, że jest dobrze gdy już 30razy w tym roku został przekroczony poziom dopuszczalny pyłu W wielu wypadkach przekroczenie było ponad 5cio krotne w ujęciu dobowym. Nie zamiatajcie tematu pod dywan!!! Maska antysmogowa kontra koronawirus Maska antysmogowa kontra koronawirus. Okres od jesieni do wiosny to trudny czas dla dróg oddechowych i ogólnego stanu zdrowia Polek i Polaków. Mamy na myśli głównie smog! O zagrożeniu dla zdrowia jakie ten powoduje pisaliśmy już niejednokrotnie: Atak smogu – jak się bronić?; Jak przygotować się do sezonu smogowego? Marzec , Kwiecień, to zazwyczaj czas, kiedy powoli wychodzimy z tego zimowego marazmu, chcemy odetchnąć pełną piersią, ale…ten rok jest szczególny. Od jakiegoś już czasu walczymy na świecie z epidemią koronawirusa, który wymusza na nas nowe zachowania i wykazanie się ogromem odpowiedzialności. Czy maski, które chroniły nas przed smogiem ochronią nas teraz przed zarażeniem wirusem? Jak działa maska antysmogowa? Zadaniem maski antysmogowej jest ochrona przed smogiem, a smog to nic innego jak związki chemiczne oraz pyły zawieszone w powietrzu- pyły PM10 i PM2,5. Większe z tych cząsteczek, czyli PM10, osiadają na naszych płucach, zaś mniejsze (PM2,5) dostają się do krwiobiegu człowieka. Używając maski antysmogowej filtrujemy powietrze, którym oddychamy. Najbardziej czułe filtry zatrzymują blisko 100% wszystkich zanieczyszczeń z powietrza, także cząstek stałych PM10 i PM2,5. Na rynku dostać można maski antysmogowe (nazywane też przeciwpyłowymi), które dzielą się na trzy kategorie. Są to: – FFP1 – najmniej czułe, chroniące przed mikropyłami w ok. 80%, – FFP2 – średniej czułości, chronią przed mikropyłami na poziomie około 94%, – FFP3 – najbardziej czułe, ich ochrona jest na poziomie nawet 99%. W tych maskach znajdziemy różne rodzaje filtrów: – węglowe – absorbuje zanieczyszczenia smogowe, ale także alergeny np. pyłki roślin. Warto wybrać filtr pochłaniający 99% zanieczyszczeń, – HEPA – (High Efficiency Particulate Air) – wyłapuje nawet 99,97% wszystkich zanieczyszczeń, w tym kurz, baterie i grzyby, – łączone – węglowy + HEPA, – bio – sprawia, iż szkodliwe cząsteczki, które ulegają wyłapaniu są dodatkowo biodegradowalne na powierzchni filtra. Filtr ten radzi sobie z pyłami PM 2,5 do 0,1 mikrona, ale także i tlenkami azotu, siarki czy benzopirenami. Czy maska antysmogowa ochroni przed koronawirusem? Od początku tego roku widzimy na naszych ulicach i w przekazach telewizyjnych tysiące osób w maskach ochronnych. Wszystko związane jest z rozszerzającą się pandemią koronawirusa SARS-Cov-2 wywołującego chorobę o nazwie COVID-19. Noszenie masek ma za zadanie chronić przed zarażeniami, gdyż wirus ten przedostaje się z człowieka na człowieka drogą kropelkową. Więcej na ten temat piszemy TU. Włókna takowych masek są dużo większe niż sam wirus, który bezproblemowo może przedostać się przez nie. Koronawirus jest mniejszy niż 0,3 mikrometra. Mało tego – niewłaściwe i wielogodzinne noszenie maseczki chirurgicznej sprawia, iż ulega ona zawilgoceniu. Sprzyja to namnażaniu się wszelakich drobnoustrojów. Każdy kto chce wystrzegać się wirusa SARS- Cov-2 powinien wybrać maskę FFP2 lub FFP3. Maski tego typu zalecane do ochrony przed chorobami zakaźnymi. Zaleca to nawet brytyjski odpowiednik naszego NFZ-u czyli NHS. Dobrze założona maska powinna starannie i dość szczelnie zasłaniać usta oraz nos. Przed założeniem oraz zdjęciem maski zawsze myjemy ręce, a podczas jej noszenia staramy się nie dotykać jej dłońmi. Pamiętać należy, iż żadna maska, nawet z najwyższą klasą filtracji, nie ochroni nas, gdy nie zachowamy podstawowych wskazań profilaktycznych. W przypadku koronawirusa jest to jak najczęstsze mycie rąk oraz unikanie skupisk ludzkich, a także utrzymywanie minimum 1,5 metrowego dystansu między sobą. Maseczki antysmogowe w rozpoczynającym się właśnie sezonie grzewczym będą musiały chronić nas podwójnie – przed smogiem, ale także przed wirusami. Wiele osób błędnie myśli, że noszenie jednorazowej maseczki chirurgicznej załatwia sprawę i powoduje, że jesteśmy bezpieczni. Niestety, o ile taka ochrona spełnia wymogi sanitarne związane z pandemią COVID-19, to nie będzie barierą przed pyłami PM 2,5 i PM10. O tym, czy maski antysmogowe chronią nas przed wirusami, pisaliśmy już na początku pandemii COVID-19. Odpowiedź brzmi: nie wszystkie. Tak samo, jak nie wszystkie maski, które przez koronawirusa musimy nosić w miejscach publicznych, pomogą nam uchronić się przed szkodliwymi pyłami. Ani nawet przed samym zakażeniem maskę na sezon jesienno-zimowy, najlepiej zdecydować się na tą oznaczoną jako FFP3. Co to oznacza i czym się różni od innych maseczek?Antysmogowa maska nie zawsze jest antysmogowa?Zacznijmy od tego, jak czytać oznaczenia, które producent powinien umieścić na – spełnia wszystkie techniczne i prawne wymaganiaFFP1, FFP2, FFP3 – klasa ochrony filtra. 1 – najniższa, 3 – – jednokrotnego użytku, można mieć ją na sobie maksymalnie przez 8 można używać jej pozytywnie przeszła test na zatkanie pyłem dolomitowym. Polecana jest dla tych osób, które będą pracować w zapylonym pomieszczeniu, np. w trakcie także: Naukowcy z Harvardu: “Smog zwiększa śmiertelność na koronawirusa.” Analizujemy najnowsze badaniaWarto zwracać na nie uwagę, bo czasami pomimo tego, że producent deklaruje „antysmogowość” maski, wcale nie spełnia podstawowych wymogów. Dowiodła tego zeszłoroczna kontrola Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – sprawdzono 21 modeli. Sześć z nich tylko pod kątem oznakowania, a pozostałe 15 trafiło do laboratorium Centralnego Instytutu Ochrony Pracy. CIOP sprawdził, czy maski antysmogowe spełniają trzy parametry: opór wdechu, przenikanie mgłą oleju parafinowego i przeciek wewnętrzny. Nie wypadły dobrze. Sześć z nich miało negatywne wyniki podczas testów w laboratorium. 11 było źle oznakowanych (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ).Która maska chroni przed smogiem i wirusami?Półmaska filtrująca FFP1 zatrzymuje co najmniej 80 proc. cząsteczek znajdujących się w powietrzu do wielkości 0,6 μm i chroni nas przed nietoksycznymi pyłami. FFP2 ochrania przed stałymi i płynnymi pyłami, które są szkodliwe dla zdrowia, dymem i cząsteczkami aerozolu. Jej zdolność filtracyjna to 94 proc. FFP3 jest najbardziej skuteczna, bo filtruje 99 proc. cząsteczek – w tym cząsteczki substancji rakotwórczych i radioaktywnych oraz chorobotwórcze, takie jak wirusy, bakterie i zarodniki grzybów. Dzięki niej jesteśmy chronieni również przed pyłami, dymem i cząsteczkami także: W Europie przynajmniej 400 tys. przedwczesnych zgonów związanych ze smogiem. Również na COVID-19Istnieją również amerykańskie oznaczenia: N95 (zatrzymuje 95 proc. lotnych cząstek), N99 (zatrzymuje 99 proc. cząsteczek) i N100 (97 proc. lotnych cząstek).Badania wykazały, że maski z filtrem najwyższej klasy są w stanie zatrzymać nawet cząstki o wielkości 0,1 mikrometra – czyli właśnie tyle, ile ma wirus SARS-CoV-2. Dodatkowo chronią przed większymi cząstkami – kropelkami, które są uwalniane podczas kichania czy kaszlenia. Te mogą być większe – ponad 5 mikrometrów – i szybko spadać na ziemię, a więc działać tylko na krótkie odległości. Ale mogą być także mniejsze – poniżej 5 mikrometrów – i dłużej utrzymywać się w maski z najwyższą klasą filtracji (FFP3) wahają się między 20 a 100 zł. Na początku pandemii sprzedawcy podbijali ceny. Niektóre osiągały nawet 400 zł – serwisy sprzedażowe i aukcyjne zareagowały szybko i usunęły nieuczciwe co z maseczkami chirurgicznymi albo materiałowymi, szytymi w domu?Patrząc wyłącznie pod kątem koronawirusa, można zdecydować się na maseczkę trójwarstwową chirurgiczną. Do ochrony przed smogiem to jednak wciąż za mało – nawet trójwarstwowa maska nie ma możliwości zatrzymywania drobnych pyłów. Jej głównym działaniem jest przede wszystkim uchronienie innych i samego użytkownika maski przed większymi aerozolami, które są wydzielane podczas kaszlenia czy udowodniono żadnej skuteczności ochronnej maseczek bawełnianych, często szytych w domu. Dzięki nim zmniejszamy zagrożenie zarażenia kogoś koronawirusem (lub inną chorobą przenoszoną drogą kropelkową), ale sami siebie nie ochronimy. WHO zaznacza, że jeśli nosimy taką maskę, szczególnie ważne jest zachowanie dystansu społecznego – przynajmniej metra. Trudno jednak utrzymać dystans do smogu, a takie maseczki przed wdychaniem PM 2,5 i PM 10 nas nie jak przyłbice, których skuteczność jest podważana także w kontekście ochrony przed COVID-19. W smogowe dni przyłbica nie pomoże w z amerykańskich Centrali Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) zaznaczają także, że maski z zaworem nie są odpowiednie w dobie pandemii – chronią nas samych, ale nie hamują aerozoli, które wydzielamy. Przez to możemy kogoś zarazić. Jeśli zaś chodzi o ochronę przed smogiem, maseczki z zaworem zdają egzamin, stwarzając skuteczną „barierę”, dzięki której nie wdychamy szkodliwych nosić maseczkę?Przede wszystkim – zakrywać nią zarówno usta, jak i nos. Zakładanie jej jedynie na usta nie chroni nas (ani innych) przed niczym – ani przed wirusami, ani przed także: Prof. Kleczkowski: “Związek między COVID-19 a smogiem jest, ale na razie nie wiemy jak silny”Bardzo ważne, żeby maska dobrze przylegała do twarzy. Dobrze jest sięgnąć po wielorazową maseczkę antysmogową, która powinna być idealnie przylegać do naszej twarzy. Maski występują w różnych rozmiarach – tak, żeby były wygodne i bezpieczne niezależnie od kształtu naszej głowy czy np. powinniśmy nosić maski na ramieniu czy ściągać ją na brodę czy szyję – w tej sposób tylko pomagamy wirusowi w rozprzestrzenianiu się. W przypadku masek z wyjmowanym filtrem, trzeba pamiętać o jego regularnym wymienianiu. Oddychanie przez stary filtr może przynieść więcej problemów niż korzyści. źródło: CDCW dobie koronawirusa trzeba również pamiętać o tym, żeby nie dotykać maski, kiedy mamy ją na sobie i zdejmować ją, trzymając za zauszniki czy pasek. Po zdjęciu należy zdezynfekować ręce lub umyć je wodą i mydłem. Maskę najlepiej jest trzymać w zamykanym woreczku – a nie wrzucać luzem do torby czy maski działają?Odpowiedź jest prosta: tak. O tym, czy naprawdę chronią nas przed smogiem, pisał na SmogLabie Przemysław Ćwik. Dowiodły tego badania z Pekinu, gdzie 15 osób przez dwie godziny spacerowało po centrum miasta w maseczce, a po tygodniu – bez niej. „Pomiary wykazały niższe ciśnienie krwi u badanych w przypadku noszenia maski antysmogowej i zwiększoną zmienność rytmu zatokowego – parametry obniżające ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych (np. zawału serca czy udaru mózgu). Mówiąc prościej: noszenie maski ograniczało niekorzystny wpływ smogu na układ krążenia” – czytamy w tekście, którego całość można znaleźć co z ochroną przed koronawirusem?Tutaj też badania potwierdzają, że noszenie maseczek ma sens. Artykuł na ten temat znalazł się w czerwcu w prestiżowym naukowym magazynie „The Lancet”. „Stosowanie maski może skutkować dużym zmniejszeniem ryzyka zakażenia” – czytamy w nim. Autorzy zaznaczają, że większą skuteczność od „jednorazówek” mają maski o oznaczeniu przynajmniej N95 (FFP2).Dowody na skuteczność masek przytacza również magazyn „Nature”. Jednym z nich jest badanie mikrobiologa Kwok-Young-Yuena z Uniwersytetu w Hing Kongu. Naukowiec trzymał w sąsiadujących klatkach chomiki zakażone SARS-CoV-2 i te zdrowe. Niektóre zwierzęta były od siebie oddzielone „barierami” z chirurgicznych masek. Bez ochrony, 2/3 zdrowych chomików zaraziło się koronawirusem. Wśród tych zwierząt, które były za maseczkową barierą, zachorowało jedynie 25 proc. Co więcej, chomiki chronione maseczką lżej przeszły zakażenie przykładem jest historia z Missouri w USA. Dwie fryzjerki, u których testy wykazały obecność wirusa, nie zaraziły ani jednego ze swoich 140 klientów. Zarówno one, jak i klienci, mieli zasłonięte nosy i usta.„Nature” powołuje się także na wyliczenia, wskazujące, że po wprowadzeniu nakazu noszenia masek w kwietniu i maju przyrost liczby zarażonych SARS-CoV-2 zmniejszył się o 2 punkty procentowe. Naukowcy cytowani w artykule szacują, że bez tego zakazu w USA byłoby o ok. 450 tys. więcej przypadków koronawirusa. Oczywiście, maseczki to za mało – do zmniejszenia liczby zakażeń niezbędny jest też dystans społeczny i odkażanie nosić maskę?Warto, a nawet trzeba. Maseczki – jeśli wybierzemy te z odpowiednim filtrem, dobrze je dopasujemy i będziemy o nie dbać – pomogą nas ochronić podwójnie. Zarówno przed smogiem, jak i koronawirusem. Zdjęcie: Mike Dotta/Shutterstock

czy maseczka chirurgiczna chroni przed smogiem